Dzisiaj chciałabym krótko opisać, co tak na prawdę działo się ze mną po odstawieniu sterydów.
Przede wszystkim jest to doświadczenie duuuuużo gorsze niż samo AZS. Gdy zaczynałam ten proces, przez myśl mi nie przeszło, że będzie on tak bolesny i długotrwały, że na 1 dobry dzień przypadnie kilkanaście bardzo trudnych.
A więc od poczatku.
Podjęłam dwie próby odstawienia sterydów.
1 listopda 2013
Stan mojej skóry był bardzo zły, gdy zaczęłam swoją pierwszą próbę.
Już po dwóch dniach po odstawieniu zaczęłam odczuwać silne skutki.
Przede wszystkim:
- moje ciało drżało, nie byłam niemal w stanie urzymać kubka, wiele rzeczy wypadało mi z rąk
- moja skóra przybrała wściekle czerwony kolor, wyglądała jak poparzona
- na dłoniach i stopach zaczęły pojawiać się suche placki, które potem zmieniły się w wielką lejącą się ranę,
- stopy spuchły mi tak, że nie widziałam swoich kostek ( a były z natury wystające!)
- stawy w kolanach oraz na dłoniach były niezwykle bolesne,
- nie mogłam siedzieć w jednym miejscu dłużej niż 30 min. gdyż rozprostowanie nóg stawało się bardzo bolesne
- ręce niestety były nie do pokazania innym, podobnie jak i stopy
- swędzenie całego ciała było nie do wytrzymania (smarowałam sie średnio co dwie godziny).
Mieszkam blisko pracy, więc na przerwie biegłam do domu żeby się wysmarować
- zrzucałam taką ilość skóry, że każdego dnia możnaby zebrać czubatą szufelkę,
- no i najgorsze, z sączących się ran na szyji, w zgięciach rąk i nóg, z dłoni i stóp ujawniał się okropny smród,
- pościel musiałam zmieniać co 2/3 dni, a tak na prawde powinnam, codziennie, ale nie miałam na to sił
Niestety po 40 dniach okropnego bólu nie wytrzymałam i udałam się dermatologów, którzy jak wspomniałam w poprzednim poście dali mi pełną torbę leków.
1 czerwca 2014
Po pierwszej próbie odstawienia sterydów nauczyłam się paru rzeczy. Nie smarowałam się codziennie, ale dwa razy w tygodniu, a potem przerwa choćby nie wiem jak bolało.
Odłożyłam na bok Bedicort G i zaczęłam stosować słabszy Adantan i Laticort oraz Locoid Crelo. W kółko się również nawilżałam.
Wszystkie objawy które opisałam wyżej nadal wystepowały, ale w trochę mniejszym nasileniu.
Po 6 miesiącach moja skóra trochę się uspokoiła. Najgorsze nadal są dłonie i stopy, które często wywołują u mnie kompleksy, ale próbuje sobie z tym radzić
Jest to nowy blog, więc pewnie obecnie pisze go dla samej siebie hehe ale mam nadzieje, że pewnego dnia moje inforacji pomogą komuś.
Dziękuję za każdy przeczytany post i mam nadzieję, że pewnego dnia otrzymam jakiś komentarz:)
Trzymajcie się i kochajcie zdrowie:)))
Pozdrawiam Kasiu, ja jestem w fazie walczenia z moim nałogiem, mam słabsze objawy, ale tak jak napisałaś jest to o wiele gorsze niż samo AZS.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę jak najwięcej zdrówka !
Ps . Bardzo pomocny blog !